Posluszny Barbarzynca cz.2

Lord Zergadis

Gow widzac wielgasnego weza Morskiego az sie z lakl i nie smial nawet podniesc reki na stwora kiedy ten zjadal niewinnych ludzi ze statku.
Nagle pomyslal juz czas odzucic strach na bok - Wirujace ostrza Aresa!!!!
Rzucil sie do walki trzema udezeniami w paszcze weza rozprul go i zabil.
Gow caly we krwi spojzal na wprost siebie i zobaczyl setki topicieli na palzy zabijajacych Atenskich ludzi i ich rycerzy oraz weze morskie oblezajace statki portowe. Rzucil sie na palze wymiatajac jeden po drugim wolnych lekko uzbrojonych topicieli , nagle zjawil sie jakis dziwny rycerz.
Stal nad woda niczym lewitujac lub chodzac po niej. Gow krzyknal kim jestes? Czego chcecie od tego miasta? Jestem Rycerzem Hydry Morskiej zwiem sie Lord Termio! Nagle jednym atakiem zniszczyl wiele domkow i zabil od groma niewinnych atenczykow. przybiegla straz , a Gow powiedizal tylko - odsuncie sie bo zginiecie jak reszta! Po chwili gow rzucil sie na Lorda Termio z atakiem szalu Aresa. Lord Termio unoszac sie nad woda zasmial sie i spojzal pogardliwym wzrokiem po czym jednym gestem dloni zabil cala armie Aten. Nieeeeeeeeee!!!!!!!!!! krzyknal Gow.
Zejdz na dol i policz sie ze mna , walcz jak mezczyzna - krzyknal Barbarzynca. Nagle Lord Termio rozplynal sie niczym mgla,a otoczony Barbarzynca przez topielce-niedobitki sie wkurzyl. Wpadl w morderczy szal Aresa i zabil wszystkich. Nastopilo wielkie trzesienie ale nie z powodu wielkiej energi i agresji Gowa, z wody nagle wynuzyla sie prawdziwa Hydra Morska, ktora pozarla 3 statki na raz. Gow spojazl na bestie i powiedzial : "Aresie nie dam sobie rady z tak potezna wielka mityczna gadzina". Nagle chmury, niebiosa oceany i ziemie zaszalaly a z olimpu wyskoczyl Ares tak wielki ze Ateny byly dla niego jak jego stopa a Hydra siegala mu ledwo co do kolan, gow zdziwil sie i powiedzial co ejst grane czy ten niewyobrazalnie wieli tytan to Ares? ...CDN

Shaka

Fajne 5lvl