Forum www.rycerzezodiakurpg.fora.pl Strona Główna
Zaloguj Rejestracja Profil Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości FAQ Szukaj Użytkownicy Grupy
Powrót Archimonda i droga do Kalimdoru

 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.rycerzezodiakurpg.fora.pl Strona Główna -> Opowiadania
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Sob 23:37, 26 Sty 2008    Temat postu: Powrót Archimonda i droga do Kalimdoru

Wraz z Kel'Thuzadem, Arthas poprowadził Plagę na południe na Dalaran- miasto czarowników. Tam Lisz chciał objąć w posiadanie potężną księgę Medivha i wykorzystać ją do przywołania Władcy Demonów Archimonda, aby ten mógł poprowadzić Płonący Legion. Nikt nawet czarodzieje z Kirin Tor nie byli wstanie powstrzymać armię Arthasa przed zdobyciem księgi Medivh'a, dzięki czemu Kel'Thuzad miał już wszystko co było potrzebne aby rozpocząć rytuał przywołania. Po dziesięciu tysiącach lat, potężny demon Archimonde i jego Legion ponownie zagrozili Azeroth. A kolejni jego obrońcy, Dalaran, zostali zniszczeni.
Pod rozkazami samego Kil'jaeden, Archimonde i jego demony podążyły z Plagą do Kalimdoru. Zamierzając zniszczyć Nordrassil, Drzewo Świata.

W całym zamieszaniu, pojawił się tajemniczy prorok zamierzający poprowadzić śmiertelników. Prorokiem tym był nie kto inny jak Medivh- ostatni strażnik, powrócił on aby odkupić grzechy przeszłości. Medivh ostrzegał Hordę i Sojusz o nadciągającym niebezpieczeństwie, które będą wstanie pokonać jeżeli się zjednoczą. Niestety wieki nienawiści spowodowały, że nic nie udało mu się wskórać. Medivh jednak używająć sprytu i proroctw, przeprowadził ich przez morze do legendarnej ziemi- Kalimdoru, gdzie orkowie i ludzie mieli wkrótce spotkać pozostającą długo w ukryciu cywilizację Nocnych Elfów.

Orkowie prowadzeni przez młodego wodza Thralla, ucierpieli podróżując przez sawannę Barrens. Jednak pozyskali również przyjaciół- Cairne Bloodhoof'a i jego potężnych taureńskich wojowników. Wyczuwając zbliżający się powrót demonicznego Płonącego Legionu, wielu orków uległo pokusie Żądzy Krwi, jaka skalała ich od lat. Nawet najpotężniejszy z poruczników Thralla, Grom Hellscream, zdradził Hordę oddając się pod władzę demonów. Razem z podległym mu Klanem Wojennej Pieśni, przemierzał lasy Ashenvale gdzie napotkał strażników tych kniei- Nocnych Elfów. Z powodu zniszczeń, jakie orkowie czynili w lasach, półbóg Cenarius wyszedł ze swojej kryjówki, aby ich odeprzeć. Początkowo udało mu się to, lecz orkowie ogarnięci nadnaturalnym gniewem zabili Cenariusa i skazili prastare lasy. Później Hellscream odzyskał utracony honor, pomagając Thrallowi pokonać Mannoroth'a, jednego z Demonicznych Władców, który jako pierwszy rzucił na orków klątwę. Wraz ze śmiercią Mannoroth'a, orkowie wyzwolili się spod owej klątwy.

W czasie gdy Medivh, starał się zjednoczyć orków i ludzi, nocne elfy napotkały Legion na ich sekretnych ścieżkach. Tyrande Whisperwind, nieśmiertelna Najwyższa Kapłanka elfich strażników, rozpaczliwie walczyła, aby wyprzeć demony i nieumarłych z lasów Ashenvale. Niestety bezskutecznie. Tyrande zrozumiała, że będzie potrzebować pomocy, więc ruszyła aby obudzić druidów z ich tysiąc-letniego snu. Wzywając swojego ukochanego, Furiona Stormrage udało się jej zorganizować obronę i tymczasowo odeprzeć Legion. Budząc Furiona, zyskała potężnego sprzymierzeńca przeciwko Legionowi.

Szukając kolejnych druidów, Furion wraz z Tyrande natrafił na podziemne więzienie, w którym zamknięto jego brata- Ilidana. Wierząc, że Ilidan wspomoże ich w walce z Legionem, Tyrande uwolniła go. Jednak Ilidan zbiegł w pogoni za jego własnymi interesami.

Nocne Elfy walczyły z Płonącym Legionem z ogromną determinacją. Legion postanowił uderzyć ponownie, na Studnie Wieczności, źródło mocy Drzewa Świata i serce królestwa nocnych elfów. Gdyby ich plan ataku na Drzewo Świata się powiódł demony mogłyby zniszczyć Azeroth.
Powrót do góry
Gość







PostWysłany: Sob 23:38, 26 Sty 2008    Temat postu:

dobrze ją znacie to jedna z moich ulubionych historji
Powrót do góry
Lord Zergadis




Dołączył: 24 Sty 2008
Posty: 1093
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 4/5
Skąd: Podmrok Pod Oceanem

PostWysłany: Sob 23:51, 26 Sty 2008    Temat postu:

O tak szkoda ze przez wladce demonow i jego klatwe musial zginac Bog byl to Cenarius a potem orkowie sie wyzwolili na szczescie pewnie jak by Nieumalre Hordy zniszczyly te 3 rasy to by sie rzucily na nasze tereny i chcialy utopic Rybe w Morzu czyli rzecz niemozliwa xD lecz na szczescie Sa Bohaterowie ktorzy przez swoja potezna energie Cosmo wygraja z Legionem .

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kamikaze




Dołączył: 27 Gru 2007
Posty: 1578
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 25 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Z Polski

PostWysłany: Nie 10:27, 27 Sty 2008    Temat postu:

5 lv

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum www.rycerzezodiakurpg.fora.pl Strona Główna -> Opowiadania Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group, Theme by GhostNr1