Ogień 1

coen1987

Był upalny dzień. Jak zwykle trenowałem na skraju lasu wraz mym mistrzem.
Robiłem coraz większe postępy. Pod moimi ciosami padały drzewa, jedno po drugim.
Shion powiedział że musi mnie na chwile zostawić samego. Kontynuowałem więc trening sam. Po upływie około 30 min. Postanowiłem że sprawdzę całą swoją moc. Zacząłem koncentrować całą swoją moc. Czułem jak moje cosmo rośnie. Gdy osiągnąłem całą swoją moc uderzyłem, używając techniki „ognistej pięści”. Stało się coś co do tej pory nie miało miejsca , mój cios przyjął postać kuli ognia. Siła uderzenia była tak wielka, że drzewa w okolicy kilku metrów stanęły w płomieniach. Ogień zaczął szybko się rozprzestrzeniać, nie miałem pojęcia jak go ugasić.
„Starlight Extinction”- krzyknął ktoś za mną.
Poznałem po głosie że był to mój mistrz.
Jego uderzenie było tak potężne że zrobiło w ziemi krater o kilkunastu metrach średnicy. Ogień zniknął, ale razem z ogniem zniknął też wilki kawał lasu.
„Twoja moc rośnie Coen, ale uważaj jak jej używasz bo możesz zrobić olbrzymie zniszczenia.”
-Mistrzu co to był za atak? Zapytałem patrząc z podziwem na Shiona.
„Starlight Extinction” . Kiedyś ty też będziesz umiał wyzwolic z siebie energie potrzebną do wykonania tego ataku.
-Może i tak, ale czeka mnie jeszcze mnóstwo pracy( pomyślałem)

Czekam na ocene Very Happy